LAPACHO – TAJEMNICZY NAPAR Z KORY, poznaj go lepiej
Lapacho to nazwa jednego z gatunków drzew tropikalnej Ameryce Południowej i Środkowej. Z lapacho przygotowuje się popularny wywar. Dziś jako napar spotkać możemy tą roślinę możemy też pod takimi nazwami jak:. Pau d’arco, Ipe Roxo, Taheebo czy „herbata Inków”.
Składniki aktywne pobudzające do zdrowia to:
- magnez,
- manlapachol,
- ksyloidyna,
- glikozydy irydoidowe,
- glikozydy lignanowe,
- glikozydy izokumarynowe,
- alkaloidy,
- garbniki
- sole mineralne (żelazo, stront, srebro, złoto, bor, kobalt, miedź, molibden, mangan, krzem, chrom, fosfor, nikiel, bar, wapń, magnez)
- witaminy (koenzym Q), flobafeny,
- żelazo i wapń,
WŁAŚCIWOŚCI LECZNICZE LAPACHO
- przeciwnowotworowe,
- przeciwzapalne,
- przeciwkrwotoczne,
- przeciwbakteryjne,
- wirusostatyczne, wzmagające gojenie się ran.
- obniża poziom glukozy we krwi,
- działa immunostymulująco,
SCHORZENIA W JAKICH NAPAR Z LAPACHO POMAGA:
- nowotwory,
- grypa,
- opryszczka,
- skłonności do grzybic narządowych,
- gorączka,
- niedokrwistość,
- cukrzyca,
- zakażenia bakteryjne i wirusowe,
- reumatyzm,
- zapalenie oskrzeli,
- astma oskrzelowa,
- choroby wątroby (wirusowe, stany zapalne, uszkodzenia po toksynach),
- stany zapalne i przerostowe gruczołu krokowego,
- stany zapalne jelit, zespół jelita nadwrażliwego, wysięki w obrębie jelit,
- zapalenie nerek i pęcherza moczowego,
- miażdżyca,
- żylaki,
DLA URODY
Lapacho ma swoje zastosowanie również w kosmetyce, ponieważ leczy grzybicę, łojotok skórny, ma działanie przeciwzapalne, antyseptyczne oraz wspomaga gojenie się zmian związanych z trądzikiem młodzieńczym, różowatym. Pomaga na infekcje skóry i przetłuszczające się włosy.
UWAGA
Należy zachować szczególną ostrożność przy stosowaniu leków przeciwzakrzepowych wraz z tym naparem leczniczym!.
PARZENIE HERBATY
Pół litra wody wlej do garnka i doprowadź do wrzenia. Następnie dodaj do niej 2 łyżeczki kory z drzewa lapacho i gotuj na małym ogniu przez ok. 5 minut. Potem odstaw garnek pod przykryciem do ostygnięcia na ok.15 minut. Jednak według tradycyjnej receptury napar (czyli zalany wrzątkiem susz – w proporcji 1-2 łyżeczki suszu na filiżankę wody) należy gotować pod przykryciem przez około 20 minut.
Napój przygotowany na bazie kory z drzewa lapacho posiada charakterystyczny, gorzkokwaśny smak i brązowy kolor. LAPACHO nie zawiera kofeiny.
Należy pamiętać, że nie powinno się przekraczać dawki 8 szklanek „herbaty Inków” dziennie.
Znowu na przykładzie tego egzotycznego zioła przekonujemy się jak dużo dobrego daje nam natura. Rośliny, wyciągi z nich leczą i wspierają medycynę konwencjonalną.
Bernardeta Nosek
Copywriterka, blogerka, dietetyk, fanka pisania.
Pasjonatka ziołolecznictwa i medycyny naturalnej.
nikita757@o2.pl
Bardzo ciekawy wpis. Ja dopiero wkraczam w tematykę ziół i bardzo mnie ciekawi;) gdzie można kupich lapacho?
Mój tato pije herbatę „vilcacora”. Mam nadzieję, że pomoże mu w jego chorobie… Widzę, że „herbata inków” też ma właściwości przeciwnowotworowe – muszę zagłębić ten temat 🙂
To w Ameryce Południowej nie omieszkam! Pytanie, czy to można kupić w Polsce?.
Tego jeszcze nie znałam :). Fajny, inspirujący blog! Będę zaglądała :).
Muszę wypróbować ten napar, lubię takie ziółka. 🙂 Natura daje nam tak wiele, że dziwię się, że wolimy, jak społeczeństwo ogólnie, chemię… .
Jeszcze kilka lat temu pewnie powiedziałbym nie, ale dziś coraz częściej zaczynam pić wszelkiego typu takie napary i to nawet zamiast kawy :).
Oj przydałaby mi się teraz w domu taka herbata, bo obecnie panuje w nim szpital i wszyscy chorzy.
Nigdy wcześniej o tym nie słyszałam – ale w sumie też nie interesowałam się zbyt mocno ziołami. Podepnę się pod pytanie, które już wcześniej ktoś zadał – czy można dostać ten specyfik w Polsce?
Fajnie, że o tym piszesz, mam akurat mieszankę lapacho i pokrzywa i mam zamiar na dniach zacząć „kurację”
Pierwsze słyszę o tym. Bardzo ciekawe, nie wiedziałam że coś takiego istnieje
Sam kultywuję picie czystka, czy ta kora jest łatwo dostępna i przystępna cenowo? 🙂
Nigdy nie słyszałam o lapacho, brzmi ciekawie 🙂
Witaj.
Masz bardzo ciekawego bloga. Fajny opis herbaty. Nie widziałam, że z kory też można zrobić pyszna herbatkę.
Musze poszukać i spróbować – bo bardzo je lubię.
Zawsze mnie zaskakuje, jak wiele różnych właściwości może mieć jedna roślina, w dodatku często łatwo dostępna na określonym terenie. Cieszę się, że wracamy trochę do korzeni i naturalnych metod wspomagania zdrowia, zamiast trzymać się tylko chemii.